Józefinki laureatem konkursu „Kolędowe Serce Mazowsza”
W poniedziałek 09/01/2012 z placu tuż przed szkołą zabrał nas autokar prosto do Zegrza. Rozentuzjazmowane, pełne jak zawsze świetnego humoru i pozytywnej energii jechałyśmy na przesłuchania dla Powiatu Legionowskiego w ramach konkursu ‘Kolędowe Serce Mazowsza”. W Sali widowiskowej klubu Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki od rana 24 wykonawców prezentowało swoje wokalne umiejętności śpiewając po dwie kolędy w różnych kategoriach nie tylko wiekowych, bo również z podziałem na solówki, duety i chóry. Nas, mimo, że jesteśmy zespołem wokalnym, albo jak kto woli „śpiewaczym” , sklasyfikowano jako chór . Na widowni miałyśmy przyjemność posłuchać pięknych kolęd w wykonaniu dzieci, które nie tylko śpiewały, ale i wyglądały jak aniołki.
Z wielkim uznaniem i podziwem wysłuchałyśmy wykonań chórów Młodzież 50+ i Belcanto. Słuchałyśmy, klaskałyśmy, kołysałyśmy się na boki w rytm ich pastorałek, a potem stwierdziłyśmy, że fajnie by było, gdyby za te 20 lat nadal chciało nam się razem śpiewać, tak jak tym starszym koleżankom i kolegom…
A jaki był nasz występ?
Na początku trzeba zaznaczyć, że pani prowadząca przesłuchanie przedstawiła nas komisji jako : „chór Józefinki, ze Szkoły Podstawowej w Józefowie…tak po wyglądzie oceniając to klasa 6”… oczywiście ten komentarz wywołał ogólne rozbawienie… bo tak naprawdę to w zespole są głównie mamy, które połączyła szkoła podstawowa własnych dzieci, ale również nauczycielki. A największą siłą napędową zespołu jest manager, czyli Dyrektor Szkoły Podstawowej w Józefowie pani Agnieszka Powała, która też z nami zaśpiewała.
Po bardzo sympatycznej zapowiedzi, przy akompaniamencie w wykonaniu nauczyciela muzyki pana Krzysztofa Kolatora, jako pierwszą odśpiewałyśmy mało znaną staropolską kolędę „Zagrzmiała, runęła w Betlejem ziemia”. Było to dla nas poważne wyzwanie, ponieważ po raz pierwszy śpiewałyśmy z podziałem na głos pierwszy i drugi, dla urozmaicenia włączyłyśmy tamburyno, grzechotki, trójkąty i tarki, a na dodatek ostatnią zwrotkę wykonałyśmy a’capella.
Jako drugą zaśpiewałyśmy, zupełnie inaczej niż ogólnie się przyjęło, znaną wszystkim kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki” . Zeszłyśmy ze sceny zadowolone i uradowane, że nie ma powodu do wstydu. Podczas naszego występu komisja nie dała po sobie poznać, czy się podobało bardzo, czy tylko trochę.
Po zakończonym przesłuchaniu jury udało się na obrady. Józefinki, aby umilić czas oczekiwania na werdykt, porwały wszystkich pozostałych wykonawców do wspólnego kolędowania. Wszyscy razem, i mali i duzi zaśpiewaliśmy chyba z dziesięć różnych kolęd i pastorałek. Zapanowała wspaniała radosna atmosfera, klaskaliśmy i kołysaliśmy się na boki, jedni siedząc, inni stojąc, z uśmiechami od ucha do ucha.
W końcu przyszedł czas na ogłoszenie werdyktu. Komisja, jak sama się przyznała, miała trudny orzech do zgryzienia, ponieważ wszystkie wykonania były naprawdę piękne i prosto z serca płynące.
Po wymienieniu laureatów solistów i duetów przyszła kolei na chóry. W tej kategorii laureatem zostały m.in. Józefinki! A co najwspanialsze, komisja wybrała właśnie ten zespół, by reprezentował powiat legionowski na ostatnim etapie konkursu! Werdykt ten odebrany został bardzo entuzjastycznie, okrzykami radości i gromkimi brawami!
Tak więc 14.stycznia Józefinki jadą na finał wojewódzki do Siedlec! Skończyły się żarty i chociaż nadal najważniejsza jest dobra zabawa, to trzeba zakasać rękawy i ćwiczyć, szlifować głosy, bo mało czasu zostało. Dla Józefinek to bardzo poważne wyzwanie z uwagi na to, że śpiewamy amatorsko i dopiero od czerwca. Nawet jeśli tym razem się nie uda stanąć w szeregu laureatów, to miło będzie mieć świadomość, że się podobało, że ktoś docenił starania. Tak miło było usłyszeć po tym przesłuchaniu, od jednej młodziutkiej pani, która była w komisji: Gdy tak na Was patrzyłam i słuchałam, to pomyślałam sobie, że jak będę kiedyś mamą, to, kurcze, chciałabym być taka jak Wy!” – te słowa już są wspaniałą nagrodą.
Józefinka J.R.